Włókniarz Pabianice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Partnerzy:
















 

     

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 36, wczoraj: 25
ogółem: 1 378 407

statystyki szczegółowe

Aktualności

Przedwczesny dyngus

  • autor: Adams., 2015-04-06 22:00

  To nie były Wesołe Święta w zielonej części Pabianic. W meczu na szczycie łódzkiej ligi okręgowej Włókniarz uległ Andrespolii Wiśniowa Góra aż 0:4. Droga do czwartej ligi znacznie się wydłużyła.

  Początek spotkania dla Włókniarza. W 13 minucie po strzale Piotra Grzejdziaka bramkarz gości nie opanował piłki, jednak Grzegorz Gorący nie zdołał dobić. W 16 minucie po uderzeniu Grzejdziaka piłka o centymetry minęła słupek bramki gości, podobnie jak dwie minuty później po strzale Gorącego. Goście odpowiedzieli próbą z 26 minuty, po której Damian Rzeźniczak  odbił piłkę na rzut rożny i w zasadzie więcej nic ciekawego już w tej połowie się nie wydarzyło.

  Jeszcze po przerwie w niezłej sytuacji znalazł się wbiegający w pole karne Grzejdziak, jednak zamiast strzelać próbował jeszcze podawać i z akcji wyszły nici. Po chwili po drugiej stronie boiska w narożniku pola karnego starcie Artura Kulika z rywalem arbiter zakwalifikował jako przewinienie, a rzut karny pewnie wykorzystał były zawodnik Włókniarza Witold Kurzawa. Pięć minut później było już 0:2. Przy wyprowadzaniu piłki na czterdziestym metrze Mateusz Dudka został bezpardonowo zaatakowany tracąc piłkę na korzyść rywali, tym razem sędzia nie dopatrzył się przewinienia, a futbolówka po wymianie dwóch podań ponownie znalazła się w siatce Włókniarza.

  Mając na uwadze bilans bezpośrednich spotkań, który na koniec rozgrywek mógł mieć znaczenie - było jeszcze o co walczyć.  Podłamani pabianiczanie nie byli już jednak w stanie przeciwstawić się rozpędzonym rywalom. W 61 minucie po strzale Kurzawy zespół ratował Rzeźniczak. Trzecią bramkę Andrespolia zdobyła w 66 minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym, w 86 minucie piłka znalazła się w pabianickiej siatce po raz czwarty. Już w doliczonym czasie gry Włókniarz przed utratą piątej bramki uratował słupek.

  W następnej kolejce Włókniarz zagra w Uniejowie z Termami.

  Włókniarz - Andrespolia Wiśniowa Góra 0:4 (0:0)
  0:1 - Kurzawa (52, karny), 0:2 - Mikołajczyk (57), 0:3 - Niznikowski (66), 0:4 - Dulas (86).
  Włókniarz: Rzeźniczak - Madaj (64 Usiak, 79 Sumera), Olejnik, Rutkowski, Piotrowski - Klimek, Stelmasiak (62 Rudzki), Dudka (71 Kacprzyk), Grzejdziak, Kulik - Gorący.

     Galeria zdjęć


 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [672]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Pomagają nam:.

Najnowsza galeria

UKS SMS Łódź - Włókniarz 1:3, 13.10.13
Ładowanie...