Włókniarz Pabianice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Partnerzy:
















 

     

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 70, wczoraj: 109
ogółem: 1 378 650

statystyki szczegółowe

Aktualności

Grali do końca

  • autor: Adams., 2014-09-11 22:36

  Remisem 1:1 zakończył się środowy mecz pomiędzy drugim zespołem Zjednoczonych Stryków, a Włókniarzem.

  Piłkarska fortuna raz zabiera, innym razem oddaje. Kilka dni temu Włókniarz stracił dwa punkty w doliczonym czasie gry, w środę w podobny sposób uniknął porażki. Pabianiczanie mieli znacznie więcej z gry, mieli sytuacje, a jednak ze zwycięstwa o mały włos nie cieszyliby się gospodarze.

  Ten mecz powinien rozstrzygnąć się już do przerwy. "Zieloni" prowadzili grę, kilka akcji udało zakończyć się strzałami, choć nie zawsze celnymi. Najbliżej gola byli Mateusz Klimek i Grzegorz Gorący. Obaj próbowali zaskoczyć bramkarza Zjednoczonych strzałami głową, ten jednak z dużym refleksem ratował swój zespół. W innej sytuacji Gorący przelobował bramkarza, ale też niestety bramkę. Można było schodzić na przerwę z przynajmniej dwubramkowym prowadzeniem i po przerwie kontrolować grę.

  A tak - po zmianie stron Włókniarz wdał się z gospodarzami w kopaninę niegodną nawet "okręgówki"; czystych, klarownych okazji bramkowych też już nie było. Mało tego, po dwudziestu kilku minutach takiego grania do miejscowych - którzy do tej pory nic ciekawego nie pokazali - dotarło, że przy odrobinie szczęścia można w tym meczu zgarnąć całą pulę. W 74 minucie Damian Rzeźniczak w znakomitym stylu obronił najpierw strzał, potem dobitkę. Wniosków z tego faktu pabianiczanie nie wyciągnęli, więc po dwóch minutach zostali ukarani. Po zagraniu z prawej strony zawodnik gospodarzy uderzeniem z pierwszej piłki pewnie trafił do siatki Włókniarza.

  Pabianiczanie ruszyli ratować co się da, jednak chaotyczne próby zmiany wyniku nie dawały efektu. I kiedy wydawało się już, że Włókniarz powróci ze Strykowa na tarczy, Robert Piotrowski zagrał piłkę w kierunku wbiegającego w pole karne Gorącego. Ten wzięty w kleszcze przez dwójkę obrońców przewrócił się, a arbiter nie bez protestów gospodarzy podyktował rzut karny. Kapitan drużyny Marcin Rutkowski zachował zimną krew i pewnie strzelił zapewniając podział punktów. Po chwili arbiter zagwizdał po raz ostatni.

  Nie ma lekko trener Jacek Włodarczewski, do grona stałych nieobecnych wczoraj dołączyli kontuzjowany w sobotnim meczu Piotr Urbaniak i nie mogący zwolnić się z pracy Patryk Olszewski. W 78 minucie za ostro potraktowanego przez rywala Damiana Madaja w ataku zameldował się nominalny rezerwowy bramkarz Adrian Włodarczewski, który zresztą zaprezentował się nieźle, jednak jak długo da się w ten sposób grać?

  Zjednoczeni II Stryków - Włókniarz 1:1 (0:0)
  1:0 - Król (76), 1:1 - Rutkowski (90+2, karny)
  Włókniarz: Rzeźniczak - Rutkowski, Grzejdziak, Olejnik - Klimek, Gorący, Rudzki, Piotrowski, Kulik - Sumera (46 Stępiński), Madaj (78 A. Włodarczewski).
  Żółte kartki: Rudzki, Olejnik, A.Włodarczewski.   

  W sobotę Włókniarz podejmował będzie beniaminka Ostrovię Ostrowy.

       Zobacz bramkę
       Galeria zdjęć









             


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [663]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Pomagają nam:.

Najnowsza galeria

UKS SMS Łódź - Włókniarz 1:3, 13.10.13
Ładowanie...