dzisiaj: 2, wczoraj: 707
ogółem: 1 379 289
statystyki szczegółowe
Piłkarze Włókniarza Pabianice odnieśli szóste zwycięstwo w rundzie wiosennej rozgrywek gr. I klasy A. W Piątkowisku pokonali 3:1 Orła. Najważniejszy mecz czeka ich jednak dziś. O godz.16 na własnym boisku zmierzą się z wiceliderem tabeli, UKS SMS Łódź.
Mimo zdobycia kompletu punktów trener Jacek Włodarczewski nie jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Założenia były takie, by przed najważniejszym spotkaniem sezonu podszlifować formę, a tymczasem próba generalna wypadła bardzo blado. Szukając pozytywów przed starciem z łodzianami można znaleźć je w ostudzeniu naszych głów – mówi opiekun pabianiczan. – Nie wyglądało to dobrze pod względem piłkarskim. Brakuje nam jakości, co wynika z osłabień związanych z kontuzjami. W kadrze mamy raptem czterech zawodników powyżej 22 lat i tak się składa, że w każdym meczu gra jeden z nich. A jeśli cała odpowiedzialność spada na młodych chłopaków, tak to wygląda. Do tego rywale bronili się niemal całą drużyną i szło nam naprawdę ciężko. Na szczęście udało się wygrać po golach Damiana Madaja, Adriana Usiaka i Krzysztofa Rudzkiego.
Dzięki zwycięstwu Włókniarz utrzymał cztery punkty przewagi nad UKS SMS, z którym zmierzy się dziś. Jeśli pabianiczanie wygrają, co udało się w Łodzi (3:1), będą niemal pewni awansu. Do końca rozgrywek pozostaną już tylko cztery kolejki. Mobilizacja w drużynie jest, ale dopiero przed spotkaniem okaże się, jak silny skład będzie mógł wystawić szkoleniowiec Włókniarza.
Źródło: Express Ilustrowany - Bliżej Ciebie