Włókniarz Pabianice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Partnerzy:
















 

     

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 4, wczoraj: 701
ogółem: 1 379 285

statystyki szczegółowe

Aktualności

Wymarzony początek

  • autor: Adams., 2013-04-14 21:30

  Pierwszy po zimowej przerwie ligowy mecz Włókniarza dostarczył sporo emocji, a co najważniejsze po jego zakończeniu piłkarze mogli się cieszyć z kompletu punktów.

  Początek jednak nie wróżył zbyt dobrze. Już w ósmej minucie Włókniarz stracił Krzysztofa Ciszewskiego, któremu odnowił się uraz. Kilkanaście minut później kolejna strata - boisko opuścił Michał Kacprzyk, który po szybkiej akcji miejscowych musiał powstrzymać rywala tuż przed polem karnym, a arbiter bez wahania sięgnął po czerwony kartonik.

  Grający w osłabieniu pabianiczanie zaskoczyli przeciwnika i w 30 minucie objęli prowadzenie. Piłkę na prawe skrzydło rzucił Michał Bogdan, a dośrodkowanie Adriana Usiaka zamknął Artur Kulik. Zamroczony rywal chwiał się na nogach, co po kilku minutach goście wykorzystali po raz drugi. Nominalny prawy obrońca Mateusz Klimek zapędził się w pole karne i niczym rasowy snajper celnie huknął z powietrza. Za moment mogło być 0:3, jednak moszczenicki golkiper końcami palców przeniósł nad poprzeczkę bombę Irka Grąckiego z ponad 30 metrów.

  Tuż przed przerwą przebudzili się gospodarze. Po silnym strzale jednego z nich piłka trafiła w rękę jednego z pabianiczan i sędzia podyktował dość dyskusyjny rzut karny. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł gracz miejscowych Sławomir Stańczyk i pewnie strzelił myląc Konrada Kubasiewicza. Sędzia jednak dopatrzył się, że część piłkarzy zbyt wcześnie wbiegła w pole karne i nakazał powtórkę. Tę próbę nerwów wygrał już Kubasiewicz broniąc strzał i zachowując czyste konto.

  Po przerwie grający z przewagą miejscowi ruszyli do ataku i w zasadzie całą drugą połowę dążyli do zniwelowania strat. Pabianiczanie bronili się jednak ofiarnie, a na miano bohatera pracował Kubasiewicz kilkukrotnie ratując zespół. Gracze z Moszczenicy znaleźli na niego sposób tylko raz -  w 64 minucie Marcin Staniaszek celnie uderzył głową pod poprzeczkę.

  Za tydzień inauguracja w Pabianicach, gdzie przyjedzie jeden z pretendentów do awansu LKS Kwiatkowice.

  Włókniarz Moszczenica - Włókniarz Pabianice 1:2 (0:2)
  0:1 - Kulik (30), 0:2 - Klimek (39), 1:2 - Staniaszek (64).
  Włókniarz: Kubasiewicz - Klimek, I.Grącki, Olszewski, Ciszewski (8 Stępiński) - Usiak, Urbaniak (90 Janasiak), Bogdan, Kacprzyk - Gorący, Kulik (84 Madaj)
  Żółte kartki: Urbaniak, Olszewski.
  Czerwona kartka: Kacprzyk (26 min.)

   Zobacz: bramka 0:1, bramka 0:2, rzut karny
   Galeria zdjęć 




 


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [1124]
 

autor: ~such 2013-04-15 20:36:25

avatar brawo, panowie! tak trzymać!


autor: ~Rezerwy 2013-04-17 00:03:41

avatar Panowie, kto strzelał dla rezerw? Prowadzona jest klasyfikacja. Fajnie wiedzieć kto tym razem trafił. :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Pomagają nam:.

Najnowsza galeria

UKS SMS Łódź - Włókniarz 1:3, 13.10.13
Ładowanie...