- autor: Adams., 2012-12-15 18:25
-
Po zakończeniu rozgrywek i treningów przyszedł czas na podsumowanie pierwszej części sezonu. Jak osiągnięcia Włókniarza Pabianice w IV lidze oceniają szefowie klubu?
Przypomnijmy, że pabianiczanie w 17 meczach wygrali cztery, trzy razy zremisowali i ponieśli dziesięć porażek. Z 15 punktami zajmują 15. miejsce w tabeli.
- Przed sezonem liczyliśmy, że będzie lepiej i będziemy przynajmniej w połowie stawki - mówi prezes pabianickiego klubu Jarosław Kosmala. - Myślałem, że po ubiegłorocznym sezonie spędzonym w tej samej lidze, ten zespół nabrał doświadczenia i nie będzie już tak głupio tracił punktów.
Zaskakująca była słaba postawa drużyny pod wodzą Sławomira Chałaśkiewicza. Były napastnik Widzewa zdobył tylko cztery punkty, ale prezes Włókniarza nie uważa, że zmiana na Piotra Grąckiego nastąpiła za późno. - Sławkowi trzeba było dać szansę. Najłatwiej byłoby go zwolnić po trzech porażkach - podkreśla. - Warsztat ma bardzo dobry, ale w meczach nam nie szło. Pewnie nawet on nie wie, dlaczego. Piotrkowi szło lepiej, choć przecież nic się nie zmieniło. Może ma lepszy kontakt z chłopakami, bo przecież lepiej ich zna.
Grącki na pewno pozostanie więc szkoleniowcem w rundzie wiosennej. Na razie drużyna ma wolne, a do treningów wróci 7 stycznia. - Nikt nie zgłosił, że chce odejść. Będziemy też myśleć o jakiś wzmocnieniach - zdradza Kosmala. - Po rundzie trenował z nami jeden nowy chłopak i będziemy z nim rozmawiać. Ma też do nas wrócić Michał Majos.
Źródło: Express Ilustrowany - Bliżej Ciebie