- autor: Adams., 2012-05-28 16:41
-
W meczu 30 kolejki Włókniarz uległ Zjednoczonym Stryków 0:2.
Bardzo ważne punkty odjechały w sobotę do Strykowa. Trudno jednak o wygraną, jeżeli przez dziewięćdziesiąt minut zespół nie oddał nawet jednego strzału w światło bramki rywali.
W pierwszej połowie pabianiczanie mieli optyczną przewagę, jednak wszelkie próby sforsowania defensywy strykowian kończyły się fiaskiem. Goście poza przerywaniem akcji i wybijaniem piłki nic nie pokazali, czym chyba skutecznie uśpili czujność "Zielonych". Zaraz po przerwie strykowianie ruszyli do przodu i już po chwili cieszyli się z prowadzenia. Po dośrodkowaniu z lewej strony pozostawiony bez opieki Łukasz Nagański miał mnóstwo czasu, aby głową przymierzyć dokładnie tam, gdzie było trzeba. Kilka minut później jeden z zawodników Zjednoczonych w sytuacji sam na sam uderzył nad poprzeczką.
Włókniarz próbował wyrównać, ale robił to z efektem równie mizernym, co w pierwszej połowie. Z upływem czasu coraz częściej z piłką groźnie zaczęli wychodzić goście, których zapędy powstrzymywał Damian Rzeźniczak, ale do czasu. W 76 minucie bramkarz Włókniarza obronił uderzenie napastnika strykowian, ale już dobitka znalazła drogę do siatki. W ostatnich minutach spotkania Zjednoczeni mogli trafić po raz trzeci, ale kapitalną interwencją popisał się Rzeźniczak.
Za tydzień Włókniarz zagra na wyjeździe z Pogonią Zduńska Wola.
Włókniarz - Zjednoczeni Stryków 0:2 (0:0) 0:1 - Nagański (47), 0:2 - Hinc (76)
Włókniarz: Rzeźniczak - Pietras, Ciszewski, K.Kosmala, M.Kosmala (46 Kacprzyk) - Gorący, Bronka (80 Klimek), Bogdan (78 Grzejdziak), Sulima - Morou, Olszewski (73 Świątek).
Żółta kartka: K.Kosmala.
Galeria zdjęć