Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w bieżących rozgrywkach odnieśli piłkarze Włókniarza. Wygrana w Skierniewicach zbiegła się z debiutem na trenerskiej ławce prowadzącego od niedawna pabianiczan Andrzeja Dobroszka.
Piątego czerwca ubiegłego roku Włókniarz wygrał w Kutnie 2:0 i do wczoraj było to ostatnie wyjazdowe zwycięstwo "Zielonych" w rozgrywkach ligowych. Na kolejne trzeba było czekać ...dziesięć i pół miesiąca. Było warto, ale zanim doszło do fety piłkarze zostawili na murawie sporo zdrowia.
W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze i to oni stworzyli sobie klarowniejsze okazje bramkowe, a jedną z nich wykorzystali. W 37 minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła głową do siatki Włókniarza celnie strzelił Marek Matuszewski. Pozostałe sytuacje wyjaśniał pewnie broniący Cezary Bartnik. Gracze Włókniarza oddali w tej części gry kilka strzałów na bramkę Sorento, jednak uderzenia te były niecelne, lub zbyt sygnalizowane, by sprawić problem skierniewickiemu bramkarzowi.
W 53 minucie po strzale byłego reprezentanta Polski Marcina Zająca piłkę z linii bramkowej wybił Michał Kacprzyk. Po tej niewykorzystanej okazji z miejscowych zeszło powietrze, a grę zaczęli prowadzić goście. Efekt przyszedł dość szybko - w 58 minucie Michał Bogdan z przed linii pola karnego przymierzył idealnie w okienko bramki gospodarzy. Kilka minut później Bartosz Bronka wpadł z piłką w pole karne, ale zamiast samodzielnie wykończyć akcję próbował jeszcze podawać i było po szansie.
Włókniarz przeważał, ale na decydującą akcję trzeba było czekać niemal do ostatnich sekund. Wtedy to Rafał Sulima zagrał w pole karne do Bronki, a ten pomimo asysty obrońcy znalazł drogę do siatki gospodarzy i za moment utonął w objęciach kolegów. Po kilkudziesięciu sekundach arbiter zakończył spotkanie.
Dwa kolejne zwycięstwa plus walkower za mecz z Konstantynowem pozwoliły złapać drugi oddech. Miejsce w tabeli nadal czternaste, ale środek tabeli już na wyciągnięcie ręki. W sobotę do Pabianic przyjedzie bardziej wymagający rywal - walczący o III ligę KS Paradyż.
Sorento Zadębie Skierniewice - Włókniarz 1:2 (1:0) 1:0 - Marek Matuszewski (37), 1:1 - Michał Bogdan (58), 1:2 - Bartosz Bronka (89).
Włókniarz: Bartnik - Pietras, P.Grącki, Kurzawa, Kacprzyk - Gorący (90 Świątek), K.Kosmala, Bogdan, Sulima - Bronka, Olszewski (82 Kozłewski).
Żółta kartka: K.Kosmala.
Zobacz bramki: 1:1, 1:2
Galeria zdjęć